Zdobywamy Giewont!

Giewont (1894 m.n.p.m.) to jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów w Polsce, położony w paśmie Tatr Zachodnich. Góruje nad Zakopanem, a swoją popularność zawdzięcza charakterystycznej sylwetce przypominającej śpiącego rycerza oraz usytuowanemu na szczycie krzyżowi. W sezonie turystycznym Giewont staje się wielką atrakcją, przyjmując tysiące odwiedzających każdego dnia. Jak zaplanować podróż na tą górę i o czym warto pamiętać?

Z Doliny Strążyskiej

Turyści kierujący się na Giewont najczęściej za początek trasy obierają czerwony szlak biegnący spod parkingu przy Dolinie Strążyska (900 m.n.p.m.). Pierwsze dwa kilometry to komfortowa, lekko podnosząca się gruntowa droga, biegnąca wzdłuż szumiącego Strążyskiego Potoku. Dolina jest ciekawa ze względu na liczne formy skalne i niesamowite walory przyrodnicze. Na wysokości 1040 m.n.p.m. znajduje się Polana Strążyska, na której można odbić na chwilę ze szlaku, aby zobaczyć słynny wodospad Siklawica (szlak żółty). Od Polany Strążyskiej będzie już trudniej – szlak zacznie wyraźnie się piąć, a z lasów co jakiś czas odsłaniać się będą kolejne, urokliwe punkty widokowe. Właśnie ta trasa w sposób najokazalszy pozwala turystom przyjrzeć się z bliska ciekawym formom skalnym pokrywającym kopułę szczytową Giewontu. Czerwony szlak łączy się z niebieską trasą na Wyżnej Kondrackiej Przełęczy (1767 m.n.p.m.), stamtąd na szczyt prowadzi pojedyncza droga (co ważne! jednokierunkowa). Cała opisywana trasa ma 6 km. i sumę podejść 1036 m. – osoby z dobrą kondycją uporają się z tym w półtorej lub dwie godziny, niektórzy będą potrzebować nawet i czterech.

Z Kuźnic

Naczelną zasadą górołazów jest to, że wejście i zejście powinny być, w miarę możliwości, innymi szlakami, żeby zobaczyć jak najwięcej! Na szczęście na Giewont prowadzi jeszcze druga, prawie tak samo popularna trasa – niebieski szlak z Kuźnic (1025 m.n.p.m.). Na szlaku tym znajduje się jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach – Polana Kalatówki z charakterystycznym gmachem hotelu górskiego, dalej trasa pnie się w kierunku równie urokliwej Hali Kondratowej z schroniskiem PTTK (1333 m.n.p.m.). Będzie to dobre miejsce miejsce na odpoczynek – zaraz bowiem za schroniskiem teren ostro się podwyższa, a roślinność reglowa ustępuje kosodrzewinie. Niedługo później, zmęczony turysta osiągnie Wyżną Kondracką Przełęcz, na której znajduje się wspomniane wcześniej połączenie trasy ze szlakiem czerwonym. Końcówka szlaku, ze względu na duży ruch turystyczny jest jednokierunkowa – ważne, żeby zdawać sobie z tego sprawę, aby nie wejść „pod prąd”. Cała trasa ma 6 km, należy pokonać sumę wzniesień 900 m. Podejście powinno zająć od półtorej do trzech godzin.

Giewont – podstawowe błędy

Podstawowym błędem osób wybierających się na Giewont jest lekceważenie! Góra ta nie należy ani do najwyższych tatrzańskich wierzchołków, ani do tych najtrudniejszych, ale nie znaczy to, że można iść na nią bez żadnego przygotowania i z całkowicie bagatelizującym podejściem. Obowiązują więc podstawowe zasady górskiego postępowania: porządne, wygodne buty gwarantujące dobrą przyczepność, kurtka przeciwdeszczowa w plecaku oraz wychodzenie z bazy noclegowej o poranku. Niestety, Giewont przyciąga co roku różnej maści „niedzielnych turystów”, którzy są całkowicie nieprzygotowani i nieobeznani z górami. Należy też pamiętać, że to, że coś jest popularne, nie znaczy z gruntu rzeczy, że będzie łatwe. Osoby, które ze sportem mają do czynienia raz w roku – tylko na tygodniowym wypadzie w Tatry, mogą poczuć, że wysiłek na Giewoncie wychodzi poza ich strefę komfortu. Jednakże, osoby prowadzące aktywny tryb życia zamknąć mogą cały wypad nawet w 3-4 godziny.

Kopuła szczytowa Giewontu

Na oddzielny akapit zasługuje kopuła szczytowa Giewontu, na której ze względów bezpieczeństwa poprowadzony został szlak jednokierunkowy w górę oraz jednokierunkowy w dół; krzyżowanie się tak dużej masy turystów mogłoby bowiem grozić licznymi wypadkami. Aby wdrapać się na sam szczyt, należy pokonać krótkie skaliste podejście zawierające nawet fragment ubezpieczony stalowym łańcuchem. Może być to problematyczne dla osób z lękiem wysokości czy tych, które czują się bardzo niepewnie na skałach. Największym problemem jest jednak co innego – konieczność stania w bardzo długich kolejkach, zwłaszcza jeżeli na wyprawę wybraliśmy weekend przy ślicznej pogodzie. Panoramy z Giewontu są faktycznie śliczne, ale jeżeli szukasz przede wszystkim spokoju i ciszy, lepiej będzie wybrać na ten dzień co innego.